Nie takiemu bogu winnemu, jednak zorganizował casting na dużo młodszą od siebie żonę pod pozorem gry w filmie. Nie wierzę, że jakakolwiek kobieta potraktowana w taki sposób czułaby się świetnie. I właśnie o te kłamstwa, kłamstewka,zwodzenie tu chodzi,ale nawet jeśli kobieta maltretowana/oszukana/wystawiona do wiatru się zemści,to i tak ona jest najgorsza ;) to jest właśnie to nieme przyzwolenie na robienie z kobietami,co się chce,a one zawsze mają być grzeczne, miłe i bezproblemowe.

Komentarz sprzed lat więc być może nieaktualny, ale muszę zareagować bo jego treść jest niedopuszczalna :)

Złe czyny podlegają stopniowaniu; jedne czyny są bardzo złe, inne mniej złe i za złe parkowanie nie skazujemy jako społeczeństwo nikogo na 20 lat więzienia a za morderstwo nie wlepiamy 100 zł mandatu.

Zachowanie protagonisty należy oczywiście ocenić negatywnie, bo dokonał manipulacji a jego postawa była seksistowska. W związku z tym należy się mu krytyka a jego przekręt może nosił nawet znamiona jakiegoś zagrożonego karą przestępstwa. Z drugiej jednak strony nie dokonał niczego strasznego; nikogo do niczego nie zmusił, nikogo nie zgwałcił, nikogo nie porwał itd.

Asami mogła się zemścić na wiele sposobów. ale tortury, nieodwracalne okaleczenie i usiłowanie morderstwa są karą absolutnie nieproporcjonalną do jego czynu. Kobieta (ani mężczyzna) nie musi być wiecznie grzeczna i miła, ale nie ma prawa kogoś zamordować, bo poczuła się wystawiona do wiatru. Więc tak, w tym przypadku to "ona była najgorsza" :) i usprawiedliwianie jej zachowania jest mocno niepokojące.