Strasznie nudził,niektóre sceny były przewlekłe,a co ta schizolka trzymała w worku było do przewidzenia.. Nie wciągał,nie miał w sobie takiego klimatu jak "Ring". Tylko 4/10
Dobrze,że nie poszłam na niego do kina,bo miałam taki zamiar :)
Ja dużych oczekiwań nie miałam , może dlatego tak się nie zawiodłam i dam 6/10. Pierwsza godzina rzeczywiście wieje nudą, potem jest znacznie lepiej, mimo że tez sie domyślałam zawartości worka to jak było nam dane 'to' zobaczyć to i tak zrobiło wrażenie :)
Do tego "kirikirikiri" (oczywiście zapis fonetyczny:P)jakoś szczególnie wkręciło mi się w psychikę;)